">

« Powrót do aktualności

Rynek nieruchomości

Rynek nieruchomości w Polsce jest rynkiem trudnym i wymagającym, zarówno dla sprzedających i nabywców, jak i dla Biura Nieruchomości.

Jako pewnik przyjmuje się wzrost wartości nieruchomości w czasie. Dzieje się tak głównie za sprawą inflacji, której wpływ na wzrost cen nie podlega dyskusji. Z doktryny ekonomicznej wynika, że inflacja na odpowiednio niskim poziomie jest potrzebna dla wzrostu gospodarczego. Jest więc pod troskliwą opieką NBP, starającego się utrzymać ją na poziomie 2,5% w skali roku.

Najczęściej wskaźnik wzrostu cen nieruchomości kształtuje się na wyższym poziomie niż wskaźnik inflacji. Między innymi z tego powodu nieruchomości traktowane są jako lokata kapitału, inwestycje długoterminowe.

W branży nieruchomości zarówno popyt jak i podaż znajdują się pod wpływem oddziaływania różnych składowych, które od 2013 roku  wydają się równoważyć. Zdarzają się oczywiście zachwiania, jak choćby zwiększenie popytu za sprawą programu "Mieszkanie dla Młodych". Z reguły jednak sytuacja szybko powraca do stanu równowagi.

Podaż nieruchomości jest w naturalny sposób ograniczona. Nie można ich "naprodukować" w szybkim czasie w dużej ilości, tak jak np. samochodów.

Nie należy jednak wyciągać pochopnych wniosków co do pewności i stabilności tej równowagi.

Doświadczenia ostatnich lat pokazują jak wiele czynników w stosunkowo szybki sposób jest w stanie zdestabilizować rynek na dłuższy czas.

Jako przykład takiej reakcji można przytoczyć galopujący do roku 2013, często trzydziestoprocentowy w skali roku, wzrost cen.

Zjawisko to doprowadziło do znacznego ożywienia na rynku. W szybkim tempie realizowano transakcje jako lokaty kapitału. Tego typu operacje przynosiły wysokie stopy zwrotu w krótkim okresie czasu. Odnotowano wtedy wiele transakcji w zawyżonych, w stosunku do rynkowych, cenach. Mało atrakcyjne oferty znajdowały szybko nabywców. Powiększyło się grono budujących domy z założeniem wydłużonego, kilkuletniego okresu budowy. Inwestowano we wszelkie nieruchomości, od małych, często nieatrakcyjnych działek, przez mieszkania i domy aż po tereny inwestycyjne i duże obiekty przemysłowe.

Obecna sytuacja rynkowa ostudziła zapał amatorów szybkiego zysku. Okazuje się bowiem, że szybkie zbycie z zyskiem, szczególnie nieruchomości nabytych w zawyżonych cenach,  jest dziś niemożliwe bądź bardzo trudne. Chcąc dziś szybko sprzedać te nieruchomości, trzeba na nich stracić, lub też w najlepszej sytuacji cieszyć się z odzyskania zainwestowanego kilka lat temu kapitału.

Dla wielu rodzin galopujące ceny były bodźcem do podjęcia działań mających za cel poprawę sytuacji mieszkaniowej, statusu społecznego, stanowiących przysłowiową kropką nad i w podejmowaniu decyzji mieszkaniowych, inwestycyjnych.

Jednocześnie innych, mniej ostrożnych graczy, zjawisko galopujących cen nieruchomości doprowadziło do przeinwestowania, poniesienia nadmiernego ryzyka. Do dziś pokutuje pojawiającymi się ogłoszeniami pilnej sprzedaży nowych obiektów, czy też w skrajnych przypadkach licytacjami komorniczymi, bankowymi.

Inwestując dziś w nieruchomości, należy założyć długoterminowość inwestycji. Z tego też powodu przy ich ocenie warto brać pod uwagę jaki będzie ich stan za 10, 20, 30 lat. 

 

Ta strona wykorzystuje pliki cookies w celach statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb klientów. Zmiany ustawień dotyczących plików cookie można dokonać w dowolnej chwili modyfikując ustawienia przeglądarki. Korzystanie z tej strony bez zmian ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia.

rozumiem